Za nami kolejna sesja plenerowa, tym razem w Gdańsku Brzeźnie. Miało być w Sobieszewie, ale o tym za chwilę. Pierwszy raz mieliśmy okazję fotografować w tej okolicy i musimy przyznać, że byliśmy mile zaskoczeni jej urokiem. Park im. Haffnera oraz brzeźnieńska plaża do tej pory nie zwracały naszej uwagi nawet podczas letnich wypadów na plażę z dziećmi. A szkoda. Po pierwsze dla tego, że to naprawdę malownicze miejsca. Po drugie – jest to urokliwy kawałek miasta, w którym nie przewijają się tłumy. Zatem nasza sesja plenerowa w Gdańsku Brzeźnie okazała się strzałem w dziesiątkę. Dość jednak pisania o lokalizacji. Oczywiście, jest ona ważnym tłem, ale niech tłem pozostanie. Pora napisać słów kilka o głównych bohaterach, sprawcach całego zamieszania.
Karolina i Filip dobrali się jak w korcu maku. Piękni i szaleńczo w sobie zakochani. On raczej spokojny, zdystansowany, cichy. Ona przebojowa, zwariowana, w jak najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu i radosna. Ze śmiejącymi się oczami. Do parku im. Haffnera bardzo po drodze, bo mieszkają niedaleko. W tych okolicach się poznali. Tu jest ich historia. Nie mogło być inaczej. Musieliśmy porzucić nasz plan zrobienia sesji na wyspie Sobieszewskiej, bo Młodzi nalegali na Brzeźno. Teraz się już im nie dziwimy 🙂 Karolino, Filipie – dziękujemy za przemiłe spotkanie z Wami i życzymy Wam wielu wspaniałych chwil spędzonych na wspólnej drodze życia 🙂
Zobacz więcej naszych zdjęć ślubnych TUTAJ.
Przy tej sesji wykorzystaliśmy także kolorowe baloniki wypełnione helem. Zobaczcie jak się prezentowały w rękach tych przeuroczych Nowożeńców.
